Moderator: triarius
mustrum pisze:Religia zawsze legitymizowała władzę, a nawet nie tyle władzę co obowiązujący porządek świata. Dlatego też państwo "neutralne światopoglądowo" nie może istnieć ponieważ nic go nie legitymizuje, jego cały układ bierze się z niczego, a to mrzonka. W zamian za zamordyzm mitygowany moralnością obowiązującego wyznania powstaje po prostu zamordyzm. A to wbrew pozorom ani nie to samo, ani nie lepsze.
W obecnych czasach wobec atrofii sztywności zasad i obrzędu oraz wewnętrznie spójnego układu moralności i teologii, uprzednio nadawanych przez pre-VatII Katolicyzm, buduje się państwa w oparciu o nowe, świeckie wyznania. Stąd też sekciarskie niesnaski wszelakiej maści lewactwa.
Kuman pisze:Ja się zastanawiam na ile moralność to coś wynikającego z religii, tj. odczytywanego poprzez np. Objawienie czy także rozwijane poprzez nauczanie Kościoła, a na ile to zestaw utartych, sprawdzonych w toku historii pokoleń, które umożliwiają człowiekowi "dobre życie", a zwłaszcza przeżycie. Tu z kolei można by spytać na ile odbywa się to w sposób uświadomiony, a na ile bezwiedny i samorzutny.
mustrum pisze:Im bardziej uświadomiony tym mniej żywy, tak ja to widzę. Gdy normy "moralne" są częścią psychiki ludzkiej, w sensie, że pewnych żeczy się po prostu nie robi, a inne należy robić, to jest to żywe i integralne dla danej K/C.
W momencie kiedy zaczynają być uświadamiane i roztrząsane na zasadzie teza/antyteza to przestaną być realne i przechodzą w abstrakt, co jest pierwszym krokiem do obumarcia.
mustrum pisze:Ciekawe z tą moralnością, bo w sumie moralność, a raczej moralizatorstwo jest próbą by uzasadnić dlaczego coś tak, a coś nie tak przy pomocy logiki (jakkolwiek pokrętna by ona była). A jak już musimy uzasadniać coś ("tabu"), co od lat żyje i funkcjonuje, to oznacza, że to umiera (lub jest uśmiercane) - w tym przypadku pierwszy krok podjęty do róbta co chceta.
Kuki pisze:moralność to kodeks postępowania w danej wspólnocie. bierze się z tradycji i ma (miała) na celu takie
kształtowanie człowieka, by wspólnota miała z niego pożytek - praktykowanie cnót.
Kuki pisze:dlaczego kodeks "uregulowany" i "zracjonalizowany"? moralności/sprawiedliwości danej wspólnoty nie można tak sobie regulować.
Kuki pisze:zauważ, że nie ma zgody na taką sprawiedliwość ("moralność"). podejrzewam, że nawet sami złoczyńcy zdają sobie sprawę ze swoich przewin. reszta to niedoinformowanie i manipulacja.
mustrum pisze:Kuki pisze:zauważ, że nie ma zgody na taką sprawiedliwość ("moralność"). podejrzewam, że nawet sami złoczyńcy zdają sobie sprawę ze swoich przewin. reszta to niedoinformowanie i manipulacja.
Masz rację, ale pod jednym warunkiem. A mianowicie pod takim, że nie doszło jeszcze do przewartościowania zasad moralnych, etycznych, itp. A to się dzieje, pomimo, że jeszcze nie odbyło się do końca. A owo przewartościowanie ułatwione jest właśnie przez logiczne usystematyzowanie (nawet nie formalne) czegoś co wcześniej było oczywiste.
triarius pisze:etyka jest oparta na biologicznej naturze naszego gatunku (przy wszystkich różnicach pomiędzy różnymi społeczeństwami), zaś moralność to właśnie coś wynikające z "tabu" konkretnej religii (i co potrafi tę religię przeżyć, choć zapewne, co właśnie widzimy, wcale nie aż tak długo).
Kuki pisze:triarius pisze:etyka jest oparta na biologicznej naturze naszego gatunku (przy wszystkich różnicach pomiędzy różnymi społeczeństwami), zaś moralność to właśnie coś wynikające z "tabu" konkretnej religii (i co potrafi tę religię przeżyć, choć zapewne, co właśnie widzimy, wcale nie aż tak długo).
etyka to dział filozofii zajmujący się moralnością. zgodnie z tym co napisałeś teoria etyczna powinna być jedna, a reszta to wymysły. zasadniczo zgoda i nie ma chyba sensu rozpatrywać czy normy moralne pochodzą z przyrody bez udziału istoty wyższej, pośrednio (przyroda) czy bezpośrednio od Boga.
teraz należałoby to udowodnić
triarius pisze:Jeśli wierzymy w katolickiego Boga, to biologia od niego pochodzi i faktycznie nie bardzo jest o czym dyskutować.
Nawet taki katolicki ekstremista jak de Maistre sensownie wywodził politykę z natury człowieka, tę zaś od Boga. To było aż niewiarygodnie tygrysiczne, że tak to określę. Napisałem kiedyś zresztą kiedyś na blogasku, zainspirowany tekstem Wielomskiego w "Pro Fide et Rege". (Dziwne, ale to prawda, bo i Wielomski potrafi coś z sensem napisać. No, ale skoro źwierzęta czasem potrafią ludzkim głosem...
Kuman pisze:triarius pisze:Jeśli wierzymy w katolickiego Boga, to biologia od niego pochodzi i faktycznie nie bardzo jest o czym dyskutować.
Nawet taki katolicki ekstremista jak de Maistre sensownie wywodził politykę z natury człowieka, tę zaś od Boga. To było aż niewiarygodnie tygrysiczne, że tak to określę. Napisałem kiedyś zresztą kiedyś na blogasku, zainspirowany tekstem Wielomskiego w "Pro Fide et Rege". (Dziwne, ale to prawda, bo i Wielomski potrafi coś z sensem napisać. No, ale skoro źwierzęta czasem potrafią ludzkim głosem...
Nie jest tak, że nauczanie Kościoła nie jest zgodne do końca z naturą ludzką, a samo chrześcijaństwo to, nomen omen największa w historii (przynajmniej naszej, zachodniej), próba przekształcenia tej natury? Nie żebym bluźnił czy coś w tym stylu, zwłaszcza w święta, bo nie musi to być do końca zarzut...
Zresztą Ardrey też jest chyba w jakimś stopniu względem chrześcijaństwa heterodoksyjny, co nie?
Amalryk pisze:"Przewartościowanie wartości" - takim eufemizmem macherzy od "postępu" zaczęli nazywać stare, zwykłe kłamstwo. A bez świadomości rozróżnienia między dobrem a złem i bez świadomości niewymienialności jego z rozróżnieniem między indywidualną korzyścią a szkodą, każda Cywilizacja zagrożona jest całkowitym rozkładem. I nic tu nie pomogą socjotechniczne zaklęcia.
mustrum pisze:Amalryk pisze:To co mówie, to absolutne przedefiniowanie pojęć w świadomości, jak i podświadomych emocjonalnych więzi z tymi pojęciami. Gdzie np. kapowanie to cnota, a opór to hańba. To jest stworzenie nowego człowieka (?) o ściśle ukierunkowanym aparacie pojęć, w którego aparacie poznawczym nawet nie mieści się możliwość, iż może być inaczej, a tym bardziej że powinno.
Wróć do „Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości