Dla odziców o wychowaniu dzieci.

Witamy serdecznie na forum niepoprawni.pl
Awatar użytkownika
ALAJU
Posty: 60
Rejestracja: wt sty 18, 2011 1:19 am

Dla odziców o wychowaniu dzieci.

Postautor: ALAJU » wt sty 25, 2011 7:10 pm

Najcenniejsze dary dla naszych dzieci
Dr Jadwiga Lis
Podobnych treści trudno znaleśc w innych czasopismach i publikatorach naszych mediów-dlatego pozwalam sobie na przedruk wypowiedzi fachowca w tej dziedzinie z innego dziennika.Myślę,że może być pomocny rodzicom w wychowaniu swoich pociech.Dr Jadwiga Lis jest dobrym zródłem wiedzy w tym temacie!!


--------------------------------------------------------------------------------

Rodzice są pierwszymi i najważniejszymi nauczycielami, a rodzina zasadniczym miejscem kształtowania się dziecka. To w niej uczy się ono troski o własne ciało, jego higienę, zdrowie, poznaje zasady właściwego odżywiania czy ochrony przed zagrożeniami. To w niej nabywa sprawność motoryczną: od niepewnego pierwszego kroku obserwowanego przez wzruszonych rodziców, po samodzielną jazdę na rowerze bez dodatkowych zabezpieczających kółek, które tata po wahaniach zdecydował się odpiąć. Rodzina to także pierwsze miejsce rozwoju umysłowego i duchowego. Mały człowiek poznaje słowa i zaczyna nazywać przedmioty, rośliny, zwierzęta, osoby, by potem poszerzać umiejętności komunikacyjne, uczyć się otwartości i empatii, rozwiązywać konflikty, poznać wartość prawdy w relacjach międzyludzkich.

W domu dziecko otrzymuje pierwsze zadania i obowiązki, które wychowują je do odpowiedzialności. Obserwując postawy dorosłych, zyskuje wiedzę o pełnionych przez nich rolach społecznych. Dzięki obecności rodzeństwa i starszych członków rodziny w naturalny sposób kształtuje swą wrażliwość na potrzeby innych, uświadamia sobie, że trzeba pomagać i dzielić się posiadanymi dobrami. To także w rodzinie dziecko dowiaduje się o istnieniu Boga, uczy się znaku krzyża i słów pacierza, obserwuje modlących się rodziców, doświadcza jednoczącej atmosfery rodzinnej modlitwy, przeżywa wspólne uczestnictwo we Mszy Świętej i dowiaduje się, że kościół to miejsce wyjątkowe, w którym należy się właściwie zachowywać. W ten sposób rozwija się duchowo i poznaje znaczenie religii w ludzkiej egzystencji. A zatem rodzina, dzięki trosce o różne sfery życia, może stworzyć dziecku optymalne warunki do harmonijnego oraz pełnego rozwoju.

Pierwsze twórcze zadania
Dlaczego więc tyle niepowodzeń wychowawczych, rozczarowań, żalu czy wzajemnych pretensji? Istotnym błędem są skrajne postawy wychowawcze rodziców. Nadmierna surowość, zbyt wysokie wymagania, stawianie dziecku zadań, którym nie może ono podołać, stają się przyczyną niskiej samooceny, wprawiają w kompleksy, powodują, że dziecko staje się małomówne i zamknięte w sobie. W innych przypadkach przesadne oczekiwania wywołują bunt i prowokują do niewłaściwych zachowań. Z czego wynika taka postawa rodziców? Niejednokrotnie rodzic przenosi własne niezrealizowane marzenia na dziecko, przymuszając je na przykład do gry na jakimś instrumencie, mimo że ono zdolności muzycznych nie ma. Czasem z powodu własnych kompleksów żąda się od dziecka, by było najlepsze w zespole, by wyróżniało się na tle innych. Zajęcia dodatkowe są potrzebne, służą rozwojowi talentów, ale ich nieodpowiedzialne mnożenie, bez zostawienia czasu na zabawę, odpoczynek, "pobycie" z bliskimi wyczerpuje fizycznie i psychicznie. Drugą skrajną postawą jest brak wymagań. Chronienie przed jakimkolwiek trudem, odsuwanie od najdrobniejszych nawet prac - to wyrządzanie krzywdy. Dziecko oczekuje zadań i pochwały za ich realizację. Aktywność wpisana jest w jego naturę. Dlatego też mówi się o ofiarowywaniu obowiązków najmłodszym. Niekiedy dorośli ograniczają obowiązki dziecka, bo nie mają czasu, sami wykonają pracę szybciej i lepiej. To niewątpliwie prawda, ale nikt z nas nie nabyłby umiejętności bez możliwości jej wykonywania, to "ćwiczenia czynią mistrza". Notoryczne izolowanie dziecka od zajęć domowych początkowo rodzi żal, ale potem wywołać może zadowolenie, lenistwo, wygodnictwo, beztroskie czerpanie z czyjejś pracy i postawę roszczeniową. Ponadto nadmierne pomaganie, wykonywanie pracy za dziecko zabija jego twórczość, wiarę we własne możliwości. Mały człowiek nie nauczy się samodzielnie pokonywać trudności, nie osiągnie satysfakcji z własnej aktywności, będzie obawiać się porażki, może nabyć tzw. wyuczoną bezradność.

Internet nie zastąpi
relacji rodziców
Innym błędem utrudniającym harmonijne wychowanie jest nieodpowiedzialne korzystanie z telewizji i internetu. "Wiecznie" grający telewizor odsuwa domowników od siebie. Wspólne siadanie na kanapie i wpatrywanie się w określony program zbliża tylko pozornie. Bo przecież trzeba "wpatrzeć się w siebie", znaleźć czas na rozmowę o sukcesach, zmartwieniach, rówieśnikach. Musimy uczyć dzieci wybierania programów do obejrzenia oraz krytycznego odbioru, uświadomić medialną manipulację. Innym rodzajem zagrożenia jest uzależnienie od internetu i gier komputerowych. To nasilające się zjawisko może być rezultatem zaabsorbowania rodziców pracą zawodową, braku wspólnych rodzinnych zajęć, pozostawienia dziecka samemu sobie. Początkowe zadowolenie z tego, że ma się "spokój z dzieckiem" i nie trzeba mu poświęcać czasu, przerodzi się jednak w trud czasochłonnego leczenia z uzależnienia. Czynnikiem sprzyjającym uzależnieniu od internetu jest postawa "nieograniczania dziecka", dawania mu zbyt dużej swobody, naiwnego ustępowania.

Jedność w rodzinie
a harmonijny rozwój dziecka
Harmonijny rozwój dziecka w rodzinie nie jest możliwy w sytuacji skłócenia małżonków. Rodzice uwikłani w walkę ze sobą często manipulują dzieckiem, by "mieć je po swojej stronie", wciągają w konflikt, uczą lekceważenia jednego z rodziców. Burzy to system wartości dziecka i odbija się na jego zdrowiu psychicznym. Czynnikiem utrudniającym rozwój jest też brak wspólnej linii wychowawczej rodziców. Gdy każde z nich wysyła odmienne sygnały wychowawcze, mały człowiek gubi się w ocenach i nie wie, jak właściwie powinien postępować (np. więcej się uczyć czy więcej grać w piłkę?).
Właściwa postawa wychowawcza rodziców sprawia, że troszczą się oni o rozwój wszystkich sfer życia dziecka: biologicznej, umysłowej i duchowej. Kierują się sercem i konsekwencją, znajdują czas dla dziecka, nie odkładają wychowania "na później", nie składają odpowiedzialności za wychowanie na dziadków czy szkołę. Tworzą w domu atmosferę miłości, wzajemnej akceptacji i zaufania.

By szkoła wspierała
wychowanie
Nic nie jest w stanie zastąpić dobrze funkcjonującej rodziny. Szkoła wspiera jedynie w wychowaniu. Może być jednak także miejscem harmonijnego rozwoju. To w niej przecież podnosi się sprawność fizyczną, zdobywa wiedzę i umiejętności, uczy budowania relacji z grupą, pracy zespołowej, radzenia sobie z presją, asertywności, wrażliwości na potrzeby innych ludzi; to w niej trzeba zmagać się z niepowodzeniami, uczciwie wykonywać pracę, rozwiązywać problemy. Szkoła wymaga kompetencji mądrego dysponowania czasem, a potem brania odpowiedzialności za proces uczenia się.
Oczywiście, są też bariery pełnego rozwoju. Mogą one wynikać z: dysfunkcji dziecka, niewłaściwej postawy wychowawczej rodziców, problemów osobowościowych i emocjonalnych dziecka, negatywnego wpływu rówieśników oraz niewłaściwej postawy nauczyciela.
W przypadku określonych trudności w nauce, czyli takich dysfunkcji, jak: dysleksja, dysortografia, dysgrafia, dyskalkulia, ważne jest, by te problemy możliwie szybko zauważyć, przeprowadzić badania w poradni psychologiczno-pedagogicznej i pod kierunkiem specjalistów pracować w domu i w szkole. Błędy to zarówno niedostosowanie wymagań do możliwości ucznia, jak i zaniechanie wymagań: "mam papiery, nie muszę nic robić". Dziecko mniej zdolne trzeba wspierać przez indywidualizację pracy w szkole, zajęcia wyrównywania wiedzy, pomoc rodziców w domu, dodatkowe zajęcia rozwijające, np. trening pamięci. Wiele cierpliwości rodziców i nauczycieli oraz ich dodatkowej pracy wymaga też ADHD, czyli zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi. Natomiast uczniowi wybitnie zdolnemu niejednokrotnie należy pomóc ze znalezieniem się w grupie, ponieważ zazdrość rówieśników prowadzi na ogół do izolacji albo narzucenia roli "kozła ofiarnego", a to powoduje ogromne straty w zdrowiu psychicznym.
Współczesny świat postmodernistycznej kultury, atakujący wielością sprzecznych głosów, skupiony na fizycznym aspekcie życia, manipulujący wartościami, obalający autorytety nie tworzy warunków do harmonijnego rozwoju. Wydaje się natomiast, że przed jego chaosem obronić może jedynie pełne wychowanie w rodzinie.

Autorka jest doktorem nauk humanistycznych, polonistką, pedagogiem, nauczycielem dyplomowanym, egzaminatorką Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie.

http://www.naszdziennik.pl
ALICJA

Wróć do „Forum powitalne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości